To ilu jest Polaków?
Jadąc rano do pracy postanowiłem posłuchać wiadomości, gdyż wielkie rzeczy dzieją się w kraju. Oto wczoraj pani Premierowa, łamiącym się głosem próbowała osuszyć bagno, w którym taplali się z lubością jej koledzy i koleżanki. Zatem włączyłem jedną z najbardziej opiniotwórczych rozgłośni radiowych, bo kto wie kogo tam przez noc odwołano, kto podał się do dymisji lub kogo dopadł tzw. seryjny samobójca. Jakaś dziennikarka radiowa, swym aksamitnym głosem odczytała z kartki podsunięty jej tekst, jak to wczoraj p. Kopacz podczas szybkiej konferencji prasowej, przeprosiła Polaków. Następnie puszczono fragment owej przemowy, w którym szefowa rządu przeprasza „wyborców Platformy Obywatelskiej” za to, ile musieli przejść w ostatnim czasie. Biedactwa… Podobnie skonstruowano tę wiadomość w Wiadomościach TVP.
To w końcu ilu jest mieszkańców naszego kraju? Premierowa przeprasza wyborców jej partii, a dziennikarze mówią o Polakach. A może na miano Polaka zasługują już tylko wielbiciele partii obywatelskiej? Ona mówi jedno, a usłużni dziennikarze interpretują to według jakiegoś dziwnego klucza. Myślałem, że dziennikarz, to ktoś, kto ma informować, a nie robić ludzi w konia. Oczywiście mogę się mylić, bom zwykły szary, niezbyt rozgarnięty podatnik, pracujący za o wiele mniej niż idioci i złodzieje w tym kraju – według p. Bieńkowskiej.
Pomyślmy, że takich nie zarejestrowanych rozmów odbyli oni przez lata tysiące, a za każdą z nich stały szemrane interesy, układy, wielkie pieniądze, nepotyzm, cwaniactwo, prostactwo, karierowiczostwo, wulgarność, cynizm… i co tam tylko brzydkiego chcecie. Akcja z nagrywaniem polityków i przedstawicieli biznesu, to większa operacja. Nie wierzę by stali za nią kelnerzy i jakiś przedsiębiorca. Nie wierzę by jakiś Stonoga, pojawił się jak bohaterski rycerz walczący w imię Boga, Honoru i Ojczyzny. To naprawdę mocno śmierdzi i nasuwa mi tylko jedno, proste rozwiązanie.
Moja diagnoza… najprawdopodobniej odpowiednie służby, kolejny raz chcą wyrolować Polaków. Może zmienią pionki na inne, ale partię zwaną Polska rozgrywać będą ci sami ludzie, ci którzy mają w garści polityków, wielki biznes, ludzi mediów i służby. Ile bym dał za to, żebym się mylił…Można ewentualnie zanudzić:
„Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało”