Czas wypełnić ślubowanie

06 lipca 2025

Jak daleko sięgam pamięcią, zawsze miałem ogromny szacunek do służb mundurowych. Może to skutek tego, że starszy brat służył w Marynarce Wojennej, a może wynika to z tego, że kilku bliskich mi ludzi również służyło w różnych formacjach… Przez krótki czas zastanawiałem się nawet nad związaniem mojej przyszłości z wojskiem. Zasadniczo wygrała na tamten czas armia Pana i wstąpiłem do zakonu. Nigdy nie miałem problemu z odnalezieniem się w rzeczywistości uporządkowanej i zhierarchizowanej, a takimi są służby mundurowe i zakony.

Dlatego do białej gorączki doprowadzały mnie ataki na nasze służby, które zabezpieczały naszą wschodnią granicę przed nielegalnymi przybyszami. Politycy, różnej maści i celebryci prześcigali się w obrażaniu tysięcy młodych ludzi starającym się zapewnić bezpieczeństwo między tym, którzy wyzywali ich od morderców… Teraz ci sami ludzie przyzwalają na nielegalne przekraczanie naszej granicy od zachodu. No, ponoć mają wrócić kontrole na granicy z Niemcami, ale jakoś nie wierzę obecnej władzy. Oni troszczą się raczej o wypełnianie jakichś szemranych obietnic, które złożyli naszym zachodnim sąsiadom.

I nie, nie mam bzika na punkcie Niemiec. Mam tam sporą rodzinę i martwię się również o nich, bo gdy wybuchnie tam islamska rewolta (a to tylko kwestia czasu), sami Niemcy zapłacą wysoką cenę za idiotyczną i samobójczą politykę swoich przedstawicieli. Jednak jak słyszę od obecnego kanclerza, że mamy rozwiązywać nasz „WSPÓLNY problem”, to mnie krew zalewa… Oni wciąż nas traktują jak jakieś podległe państewko. Bezczelność w wersji maksi. Jednak grają pod siebie i za to ich nie wini, a raczej budzi to mój respekt. Żałuję tylko, że u nas mamy tak miałkich i pozbawionych przywiązania do kraju polityków. Część z nich to oczywiście zwykli ignoranci lub karierowicze, ale ci stojący na szczytach władzy, doskonale rozumieją, w co i do czyjej bramki gałą grają.

Martwi mnie coś innego. Na wschodniej granicy nasze służby mundurowe z narażeniem życia od kilku lat, próbują powstrzymać wysyłanych przez Moskwę i Białoruś obcokrajowców, ściąganych do Europy w celu destabilizowania państw zachodnich. Za to jest bardzo im wdzięczny. Jednak nie mogę pojąć, dlaczego z równą gorliwością nie bronimy zachodniej granicy? To jakbyśmy mieli dwie zupełnie inne straże graniczne. Gdzie tu logika, na z jednej strony staramy się powstrzymać przeciek, a z drugiej nie robimy nic, by go powstrzymać. No przesadziłem z tym, że nic nie robią, oni współpracują z Niemcami i wwożą do kraju każdego, kogo im niemieccy funkcjonariusze podstawią. Jakim prawem, przy ich zamkniętych granicach, do naszego kraju wjeżdżają jak do siebie ich radiowozy i robią to, na co mają ochotę? Nikt ich nie powstrzymuje. Pytam, bo widzę co dzieje się w zachodniej Europie i jestem zaniepokojony naszą biernością.

Szukałem w zasobach sieciowych treści przysięgi funkcjonariuszy Straży Granicznej i oto co znalazłem:

„Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków funkcjonariusza Straży Granicznej — ślubuję służyć wiernie Narodowi Polskiemu, mając zawsze na względzie interes Państwa Polskiego.

Ślubuję stać nieugięcie na straży niepodległości i suwerenności oraz strzec nienaruszalności granicy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej, nawet z narażeniem życia.

Ślubuję ściśle przestrzegać zasad Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i obowiązującego porządku prawnego oraz ofiarnie i sumiennie wykonywać powierzone mi zadania, przestrzegać dyscypliny służbowej, wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych, dochować tajemnic związanych ze służbą, strzec dobrego imienia służby, honoru i godności, a także przestrzegać zasad etyki funkcjonariusza Straży Granicznej”.

Podaję za: https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/straz-graniczna-16793876/art-33

Jeśli to prawdziwy tekst przysięgi, to szczególnie zwraca uwagę fakt, że ślubują oni strzec Państwa i Narodu Polskiego!!! Nie mam wątpliwości, że mają prawo (a nawet obowiązek) odmówienia wykonywania poleceń niezgodnych z tą przysięgą. Pamiętajcie zatem drodzy funkcjonariusze i funkcjonariuszki komu składaliście przysięgę. Bronicie przecież swoich rodzin przed nielegalną emigracją z krajów totalnie obcych nam kulturowo i wykluczających jakiekolwiek próby asymilacji z naszym społeczeństwem. Oni doskonale wiedzą, że Europa jest bezbronna i nawet nasz humanitaryzm traktują jako naszą słabość. Dla nich nawet nasze więzienia są luksusem. Za nic mają naszą kulturę, religię i wartości. Drodzy funkcjonariusze Straży Granicznej i Policji, jesteście na pierwszej linii obrony naszego i Waszych rodzin bezpieczeństwa.