Chłopaki… DZIĘKUJĘ!
Chciałbym dziś podziękować. W trakcie kilkudziesięciu lat pracy w szkole miałem możliwość poznać wielu utalentowanych ludzi. Gdyby tak każdemu z nich poświęcić jedną stronę, można by śmiało napisać kilkuset stronnicową książkę. Prawda jest taka, że każdy ma jakieś talenty, nawet ja. Niektórzy dzielą się nimi z innymi i tak poznajemy nowych artystów, pisarzy, naukowców czy sportowców. Są jednak i tacy, którzy ukrywają przed światem swoje zdolności, a nie brak i takich, którzy twierdzą, że nie mają żadnych talentów. Tych pierwszych żal, a z tymi drugimi nie mogę się zgodzić. Przed dzieleniem się swoimi zdolnościami z innymi, często powstrzymują nas kompleksy, bo każdy je ma. Wielu znajomych mówi mi: „Adam, jakie ty robisz fajne zdjęcia”. Miło się tego słucha, ale gdy oglądam fotki autorstwa innych, to stwierdzam, że jestem co najwyżej przeciętny i to m.in. powstrzymuje mnie, przed porównywaniem się z innymi lub podjęciem próby wcielenia się w rolę profesjonalnego fotografa. Tak, gdy oglądam prace innych, jestem bardzo zakompleksiony i krytyczny wobec siebie. Mam łatwość dostrzegania owej iskry Bożej w innych i zdolność do ich motywowania. Może to jest mój talent?
Zasadniczo to jednak mam szczęście, bo nie tylko miałem możliwość poznania ludzi o niesamowitych zdolnościach, ale w dodatku cieszę się przyjaźnią z niektórymi z nich. Dzięki temu nadal mogę obserwować jak się rozwijają, a nie rzadko korzystam z ich pomocy. To, że jestem obecny w przestrzeni wirtualnej, zawdzięczam dwóm dobrym ludziom. Adamowi, który projektował wszystkie moje strony, te poświęcone fotografii czy ten blog, a jeśli idzie o kwestie graficzne, to nie obyłoby się bez pomocy Roberta, którego zdolności plastyczne, a teraz i graficzne, miałem przyjemność śledzić od początków, gdy uczył się jeszcze w liceum. W jego przypadku uważam, że to tylko kwestia czasu, aż ktoś się na nim pozna, co pozwoli mu wypłynąć na szersze wody.
Dziś rano czekała na mnie niespodzianka w postaci dwóch grafik, przeznaczonych do wpisów poświęconych świętym. Wcześniej Robert stworzył logo do cyklu poświęconemu fragmentom czytań z Liturgii Słowa. Nazwałem go „soS”, czyli „słowo o Słowie”. Poniżej zamieszczam owe grafiki, za które bardzo dziękuję!!! Chłopaki, DZIĘKUJĘ!